budowanie odporności dziecka

Budowanie odporności dziecka – nasze sposoby

Moja córka ma prawie 3 lata i nigdy nie brała żadnego antybiotyku, a syrop przeciwgorączkowy przydał nam się tylko przy ząbkowaniu. Infekcje kończą się u nas na kilku dniach kataru i posiedzeniu w domu.

Jakiś czas temu znajoma mnie zapytała, czy podaję córce coś na odporność? Ja z przekonaniem od razu odpowiedziałam, że nie. Wtedy pierwsze o czym pomyślałam, to te wszystkie syropki, misio-żelki i inne dziwne produkty z apteki, których reklamy ciągle nas atakują. Ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że jednak daje swojemu dziecku różne produkty wpływające na odporność. Nigdy jednak nie myślałam o nich w takim kontekście – po prostu są one częścią naszej codziennej diety. Nie podaję ich w formie codziennej konkretnej dawki danego produktu, tylko np. jako dodatki do posiłków. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o tym, jak wspieram odporność mojego dziecka. 

Czym jest budowanie odporności?

Budowanie odporności to długotrwały i bardzo złożony proces, na który wpływa kilka znaczących czynników:

  • zdrowa, różnorodna, dobrze zbilansowana dieta,
  • aktywność fizyczna,
  • wypoczynek na świeżym powietrzu,
  • spokojny sen,
  • higiena.

Co może negatywnie wpływać na odporność dziecka?

  • Niezdrowa dieta (żywność wysokoprzetworzona, nadmiar tłuszczu i cukru w diecie, zbyt mało świeżych warzyw i owoców).
  • Przegrzewanie (nieodpowiedni dobór odzieży do pogody, zbyt wysoka temperatura w domu).
  • Niedobory snu.
  • Stres, napięcie emocjonalne.
  • Zbyt mała aktywność fizyczna.
  • Brak zabawy na świeżym powietrzu.
  • Antybiotykoterapia.
  • Bierne palenie tytoniu.

Nasze sposoby na odporność

Poniżej opiszę nasze sposoby na odporność. Tak jak wspominałam we wstępie, nie stosujemy żadnej konkretnej „kuracji” 🙂 Po prostu dbamy o odpowiednią dietę i aktywność, a to wszystko ma swoje przełożenie na nasze zdrowie.

Codzienne spacery – niezależnie od pogody

Tak, od początku wychodziliśmy z dzieckiem na spacery nawet wtedy, gdy było zimno, padało, wiało. Dzięki takim codziennym spacerom moja odporność też się poprawiła. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby wychodzić z domu, kiedy na dworze ulewy, zawieje, czy zamiecie, ale o to by nie unikać spaceru „bo dzisiaj zimno” 🙂 Wystarczy ubrać siebie i dziecko odpowiednio do pogody, aby cieszyć się wspólnym wyjściem i pooddychać świeżym powietrzem.

Także badania pokazują, że codzienna aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko występowania infekcji i przeziębień. Umiarkowany i regularny wysiłek fizyczny (np. spacer z wózkiem 🙂 ) zwiększa skuteczność organizmu w zwalczaniu bakterii i wirusów.

 

budowanie odporności dziecka spacery

Zdrowa dieta

Układ odpornościowy funkcjonuje najlepiej przy dobrze zbilansowanej diecie. Jeśli chodzi o nas, to jemy przede wszystkim sezonowo i różnorodnie. Staramy się unikać cukru, soli i mocno przetworzonej żywności, a spożywać więcej warzyw i owoców.

Witamina C

Mówiąc o budowaniu odporności, nie można pominąć produktów bogatych w witaminę C, gdyż bierze ona udział w procesach immunomodulacyjnych oraz stymuluje syntezę białka, którego głównym zadaniem jest pobudzanie układu odpornościowego do walki z patogenami. Witamina C zwiększa także przyswajanie żelaza.

Witaminę C znajdziesz m.in. w owocach: porzeczkach, kiwi, pomarańczach, malinach, mandarynkach oraz warzywach: papryce, natce pietruszki, brokułach, kalafiorze, szpinaku, brukselce, fasolce szparagowej itd.

Żelazo

Kolejnym bardzo ważnym elementem, o którym nie możemy zapomnieć, szczególnie jeśli mówimy o niemowlętach, jest żelazo. Jego niedobory prowadzą nie tylko do anemii, ale też do osłabienia psychicznego i fizycznego oraz obniżenia odporności organizmu. Żelazo w produktach spożywczym możemy podzielić na te pochodzenia zwierzęcego (hemowe) i roślinnego (niehemowe). Najlepiej przyswajalne jest te pierwsze. Natomiast, aby zwiększyć przyswajalność żelaza niehemowego warto je łączyć z produktami zawierającymi wit. C.

Żelazo hemowe znajdziesz m.in. w: podrobach, mięsie i w niewielkiej ilości w rybach.

Żelazo niehemowe znajdziesz m.in. w: nasionach roślin strączkowych, jajach, pestkach i ziarnach (dynia, słonecznik, sezam), kaszach, kakao i zielonych warzywach.

Olej z czarnuszki

Od kilku miesięcy spożywamy olej z czarnuszki, może niezbyt regularnie – nie podaję dziecku codziennie określonej ilości, a jedynie dodaję czasem do potraw. O oleju z czarnuszki pisałam w artykule: Olej z czarnuszki na odporność?  Ze względu na to, że jest to bardzo obszerny temat, postanowiłam poświęcić mu osobny wpis.

Kiszonki

Kiszonki również goszczą w naszej diecie, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, kiedy nie ma zbyt dużego wyboru świeżych warzyw. Kiszenie to naturalny proces konserwowania żywności, w wyniku którego powstaje kwas mlekowy. Stwarza on idealne warunki dla rozwoju korzystnych bakterii jelitowych, co przyczynia się do podniesienia odporności organizmu. Badania pokazują, że prawidłowa mikroflora jelitowa wspomaga produkcję przeciwciał, które chronią nas przed patogenami. Także zdrowe jelita = większa odporność organizmu. Kiszonki ponadto zawierają o wiele więcej witaminy C niż produkty surowe.

Wydawałoby się, że kiszonki to samo dobro, ale mają jedną znaczącą wadę: zawierają ogromne ilości soli. O tym, dlaczego powinniśmy unikać soli w diecie niemowlaka pisałam tutaj: Sól w diecie niemowlaka – jaka jest bezpieczna ilość?

 

W takim razie od kiedy i jak często można proponować dziecku kiszonki?

Kiszonki mają o wiele więcej wartości odżywczych niż surowe warzywa, dlatego warto je wprowadzić do diety niemowlaka po 6 miesiącu życia. Oczywiście w odpowiedniej formie i niezbyt często. Jeśli na co dzień unikasz soli w posiłkach dla malucha, podanie mu kawałka kiszonego ogórka, czy odrobinę kiszonej kapusty raz w tygodniu nie będzie miało aż tak wielkiego znaczenia, jeśli chodzi o sól. Aby ograniczyć jej ilość w kiszonkach można opłukać je przed podaniem, a ogórka kiszonego obrać ze skórki.

 

budowanie odporności dziecka kiszonki

Fermentowane przetwory mleczne

Fermentowane produkty mleczne takiej jak: jogurt, kefir czy maślanka, również często goszczą w naszym jadłospisie. Podobnie jak kiszonki, zawierają bakterie fermentacji mlekowej, które pomagają hamować rozwój patogenów, a stymulują za to wzrost korzystnej mikroflory jelitowej. Regularne spożywanie fermentowanych produktów mlecznych przyczynia się do wzrostu odporności organizmu.

Pamiętaj, aby dla malucha wybierać przetwory mleczne naturalne – bez cukru, dodatków, wsadów owocowych. Przetwory mleczne można wprowadzić do diety dziecka już po 6 miesiącu życia. Należy pamiętać jednak, że samo mleko krowie nie jest zalecane dla niemowląt – nie należy go podawać w formie napoju aż do ukończenia przez dziecko 1 roku życia, natomiast może ono być niewielkim dodatkiem do dań, które przygotowujesz dziecku. Mleko krowie do picia może pojawić się dopiero w jadłospisie rocznego dziecka.

Ryby

Kolejnym produktem spożywczym, który pomaga kształtować odporności organizmu są ryby, a dokładnie nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, które w nich występują. Odpowiednie spożycie kwasów omega-3 pomaga wzmacniać układ odpornościowy, chroniąc organizm przed infekcjami. Ryby możemy zaproponować dziecku po 6 miesiącu życia, najlepiej podawać je regularnie 2 razy w tygodniu. Jeśli natomiast z jakiś powodów nie jecie ryb, warto skonsultować się z lekarzem i dobrać odpowiednią suplementację kwasów omega-3. Więcej o rybach w diecie dziecka możesz poczytać tutaj: Jakie ryby dla niemowlaka?

Warzywa cebulowe

Warzywa cebulowa takie jak: cebula, czosnek, por i szczypiorek zawierają mnóstwo wartościowych składników, m.in. witaminy C, A, E witaminy z grupy B oraz minerały. Czosnek i cebula zawierają także substancje, które wykazują działanie bakteriobójcze i grzybobójcze, dlatego dodawanie ich do posiłków można także podciągnąć pod budowanie odporności. My często dodajemy je do sosów, czy zup, wtedy nie są aż tak intensywne w smaku, jak przy bezpośrednim spożyciu 🙂

Jak i od kiedy podawać warzywa cebulowe dziecku?

Teoretycznie wszystkie warzywa możemy wprowadzić do diety niemowlaka po 6 miesiącu. Jednak nie polecałabym warzyw cebulowych na pierwsze posiłki 🙂 Po pierwsze, ze względu na to, że mają dość ostry smak i zapach, po drugie mogą powodować wzdęcia. Natomiast myślę, że dziecku, które pierwsze smaki ma już za sobą, można dodać odrobinę czosnku, czy cebuli do posiłku.

Dla starszaków (po 1 roku życia) polecam syrop z cebuli: pokrojoną w piórka cebulę wrzucam do słoika, dodaję kilka łyżeczek miodu i zostawiam w temperaturze pokojowej, aż cebula puści sok. Następnie przelewam syrop do szczelnego pojemnika i przechowuję w lodówce max. 2-3 dni. Po tym czasie robię kolejną porcję. Taki syrop przygotowuję i podaję, kiedy widzę już na horyzoncie oznaki infekcji – cieknący nos, czy pokasływanie.

 

budowanie odporności dziecka czosnek

Miód

Z badań naukowych wynika, że miód nie wykazuje aż tak silnego działania leczniczego, jednak spożywany na co dzień działa odżywczo i wzmacniająco na organizm. U nas gości w codziennej diecie, jednak córki początki z miodem nie były najlepsze (podałam jakieś 2 miesiące po skończonym roku i wyszła alergia). Należy jednak pamiętać, że niemowlętom do ukończenia 1 roku życia nie podajemy miodu. Dlaczego tak jest, możesz poczytać w artykule: Czy niemowlę może jeść miód?  

Ciepłe śniadania

Ciepłe i pożywne śniadanie, jest dla nas bardzo ważne, szczególne w tym zimniejszym okresie roku. U nas królują zbożowe śniadania zazwyczaj na słodko np. różnego rodzaju płatki (owsiane, jęczmienne, jaglane, orkiszowe, żytnie) i kasze (manna, jaglana, gryczana niepalona, bulgur, jęczmienna). Zazwyczaj podaję je z owocami (sezonowymi, mrożonymi albo z domowych przetworów), orzechami, pestkami i rozgrzewającymi przyprawami: imbirem i cynamonem.

Witamina D – jedyny suplement

Jedyny suplement diety jaki spożywa moje dziecko od urodzenia to witamina D. Jest ona szczególnie ważna, ponieważ zapobiega powstawaniu u dzieci krzywicy, zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu z żywności oraz pomaga utrzymać stałe stężenie wapnia we krwi. U dzieci w Europie niedobór tej witaminy występuje bardzo często, zwłaszcza w okresie zimowym. Polskie zalecenia mówią, że wszystkie niemowlęta powinny otrzymywać suplementację witaminy D. Jeśli nie wiesz jaka dawka witaminy D będzie odpowiednia dla Twojego dziecka – zapytaj swojego pediatrę.

Budowanie odporności dziecka – podsumowanie

Jak widzisz, nasze wspieranie odporności opiera się głównie na dbaniu o zdrową dietę i regularnej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Nie mamy żadnego innego sekretnego sposobu i nie bierzemy magicznych tabletek wspomagających odporność 😉

W tym wpisie podzieliłam się z Tobą własnymi doświadczeniami, a może Ty też masz jakieś swoje sposoby na wspieranie odporności? Daj znać w komentarzu! 🙂

 

Źródła:

  • H. Ciborowska, A. Rudnicka, Dietetyka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka, 2017
  • Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria. 2014
  • Probiotics: an overview of beneficial effects  https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12369194
  • Witamina C – budowa, właściwości, funkcje i występowanie, https://www.pum.edu.pl/__data/assets/pdf_file/0016/111724/PomJLifeSci_61-04_419-425.pdf
  • 7 produktów żywnościowych wspomagających odporność https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/138515,7-produktow-zywnosciowych-wspomagajacych-odpornosc
  • Aktywność fizyczna a odporność organizmu https://ncez.pl/aktywnosc-fizyczna/osoby-dorosle/aktywnosc-fizyczna-a-odpornosc-organizmu

2 komentarzy dla “Budowanie odporności dziecka – nasze sposoby”

  1. To jak to jest w koncu z tym jajkiem jako zrodlem zelaza? Hemowe czy niehemowe? Tu ujmujesz je jako hemowe, a w artykule o zelazie jako niehomowe

Komentarze zamiknięte.